Nestle Aero
Wczoraj kupiłem do testów Nestle Aero, czyli taką bąbelkową czekoladę. W miarę możliwości postaram się ją średnio obiektywnie opisać.
Smakowo czekolada przedstawia się całkiem nieźle. Czekoladka była dość słodka, ale przeciętny łasuch uzna to za standardową słodkość. Dodatkowo jest jej na tyle mało, że nie zdąży się rozpuścić w rękach a do tego dobrze się dzieli, aczkolwiek podział na 6 części to stanowczo za mało jeśli chcesz się dzielić z większą ilością łasuchów. Niestety entuzjazm każdego łasucha opada, gdy przeczyta jak "lekka" jest ta "czekolada" za nędzne 35g bąbolady płacisz "marketowe" 2PLN czyli 1,99PLN. Za taką kasę można spokojnie kupić pełnowymiarową, niskobudżetową czekoladę, więc ja uznałem to za pieniądze zmarnowane - aż takim miłośnikiem bąbelków to ja nie jestem - wolę porządny kawał czekolady, niż taką drobnicę. Już lepiej sobie kupić za 30groszy wafelka Princessa w wersji mini o zbliżonej wadze.
Podsumowanie
Zalety:
- Nie zdąży się rozpuścić w ręku.
- Dość słodka, aczkolwiek bez przesady.
- Wyraźne i łatwo podzielne kawałki
Wady:
- Droga jak na swoją objętość i masę.
- Mało podzielna - zapomnij o zostawieniu na jutro z ppwodu małej ilości kawałków.