Assad zły i niedobry?
Wojna w Syrii trwa w najlepsze, ale kolejne efensywy tzw. umiarkowanej opozycji nie pozwalają opanować roponośnych pól itp. bogactw naturalnych. Do tego zmiana prezydenta raczej nie wróży otwartej wojy z Ruskimi na tym polu. Jednak nadal wyciąga się jak królika z kapelusza ile to działaczy opozycji torturował i zabił "zły" prezydent.
Ofiary Assada
Dzisiaj w TVP oglądałem płacz Syryjczyków, jak to ich torturowali i zabijali. Jak to zginęło 13 tysięcy ludzi. Patrząc na tego Syryjczyka odniosłem jednak wrażenie, że to może jednak był Kenijczyk. Naprawdę nie wszyscy murzyni w Afryce są czarni jak smoła. Kenijczycy dla przykładu mają karnację taką, jak ten gostek z Syrii. Może kupili jakiegoś murzyna, zeby wygłosił swoją kwestię i sajonara. Ale nawet zakładając te 13k ofiar, to jest liczone w całej "karierze" prezydenta. Pewnie gdyby ich nie rozwalił, to by miał totalny burdel w kraju, pucz, albo i by go rozwalili. Oni tak tam mają, niezależnie od opcji politycznej.
Ofiary Amerykańskiego wojska
Mało kto o tym mówi, ale Amerykanie jak strzelają, to zwykle strzelają do wszystkiego co sie rusza. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że 100k ofiar to byli sami wojskowi. Może ich tam zginęło 10%, a może 1%... reszta to cywile. Żeby było ciekawiej, jest to liczba zabitych w ciągu 1 roku, a wojna już trwa kilka lat, rozpętana przez "pokojowo nastawionego" Obamę Sin Ladina, który dostał jeszcze nobla od głupków ze Szwecji. Ale to Asad zły i niedobry. Ciekawe tylko, ile Polaków zaczęło sie domagać ostrzejszej interwencji po tym propagandowaym filmiku TVP?
Tymczasem w Kaczystanie
Porównując wyczyny marines czy Assada do naszych seryjnych samobójców nasuwa się pytanie: ile to naszych opozycjonistów zginęło w dziwnych okolicznościach, tak jak Chociażby Lepper, a ostatnio Rafał Wójcikowski. O ilu to mniej znanych ofiarach "wypadków" czy "samobójstw" nie wiemy?